Justin’s POV
Biegłem
ulicami Paryża tak szybko, jak mogę nogi na to pozwalały. Nie mogę uwierzyć, że
ten gnojek znów próbował zbliżyć się do mojej dziewczyny, szczególnie po
ostrzeżeniu, jakie mu dałem. Docierając do kawiarni zauważyłem, że jest
zamknięta. Świetne. Odwróciłem się, by wrócić do Jess, ale coś mnie zatrzymało.
- Bieber –
Wolny, surowy głos zawołał mnie z cienia – Miałem przeczucie, że będziesz mnie
szukał.
Chad.
Stał pod
lampą uliczną z kapturem na głowie i uśmiechem na ustach. Czułem złość
pulsującą w moim ciele, kiedy zaczął do mnie podchodzić.
-
Przyszedłeś po zemstę Bieber? Za zbliżenie się do twojej dziewczyny, prawda? –
Zaśmiał się – Niezły z ciebie żart – Zacisnąłem pięści – Widzisz Bieber,
zostawiłeś ją, samą na ławce, tam gdzie znalazłeś ją krzyczącą. Kto wie, gdzie
jest teraz.
Moje serce
stanęło – Co jej zrobiłeś? – Złapałem go za szyję i rzuciłem na ziemię.
- Nigdy się
nie dowiesz, jeśli mnie zabijesz – Jego cuchnący oddech dotarł do moich
nozdrzy, kiedy warknął. Był pijany. W tym momencie nie pragnąłem niczego
więcej, jak go zabić, ale nie mogłem. Nie, zanim Jess nie wróci w moje ramiona.
- Po prostu
powiedz mi gdzie ona jest, a nie będę musiał – Zagrałem z nim. Cokolwiek się
teraz stanie, uratuję mu życie, ale nie musi o tym wiedzieć. Znów
położyłem go na ziemi, kiedy zaśmiał się łapiąc oddech.
- Powinieneś
ją tylko znaleźć, a gdybym był tobą, pośpieszyłbym się, zanim będzie za późno.
Po pobiciu
tego gówna, zwanego Chad i polubieniu tego, w końcu powiedział gdzie jest Jess.
Była z powrotem w hotelu. Różne myśli zaprzątały moją głowę, co on jej
mógł zrobić? Mogła zwisać z balkonu. Mogła być związana na dnie basenu. Mogła
mieć więcej blizn.
Jessica’s POV
Nie szłam za
Justinem. Cokolwiek miał zamiar zrobić Chadowi, nie chcę być tego świadkiem,
więc wróciłam do hotelu. To był długi dzień. Kiedy wróciłam, wielkie, podwójne
łóżko wołało moje imię. Moje ciało zatonęło w jedwabiu, kiedy opadłam na
materac. Wszystko wokół zniknęło, kiedy leżałam na wygodnym materiale. Dopóki
przez drzwi nie wpadł Justin.
Podskoczyłam,
kiedy jego oczy spotkały moje. Wyglądał na spanikowanego. Krople potu świeciły
na jego czole, a w dodatku sapał. Oglądając moje ciało, czegoś szukał. Usiadł
obok mnie, przebiegając kciukami przez moje blizny na twarz, a łzy
zaświeciły w jego oczach.
- Justin –
Szepnęłam – W-wszystko w porządku? – Cokolwiek się stało między nim a Chadem,
musiało być złe, bo nigdy nie widziałam go tak wrażliwego, jak teraz.
- A z tobą?
– Jego głos był cichy i wstrząśnięty, a jego spojrzenie wciąż było uwięzione w
moich bliznach.
- Oczywiście
Justin, co się dzieje? – Zanim mógł odpowiedzieć, jego twarz posmutniała.
Siedzieliśmy tak przez kilka sekund. Czułam, że Justin coraz ciężej oddycha.
- Słyszysz
to?
Justin’s POV
Wpadając
przez drzwi do sypialni, zauważyłem że Jess jest wszystko ok. Oprócz tego, że
była gotowa do snu, była cała. Więc o czym mówił Chad, dlaczego miałby
powiedzieć, że jest w niebezpieczeństwie, kiedy była całkowicie bezpieczna?
Nie
powiedziałby.
Usiadłem,
podziwiając jej piękną twarz. Jej oczy były zaskoczone, kiedy przebiegłem
palcami po jej bliznach. Uważała, że to wada, ale ja myślałem odwrotnie. Ode
dodawały jej urody. Pokazywały ,że jest silna i odważna. Przypominały mi, jak
ją chroniłem.
Siedzieliśmy
na łóżku, kiedy oglądałem ją, upewniając się, że jest cała. Pytała mnie, co się
dzieje, ale byłem rozkojarzony. Słyszałem ciche tykanie pochodzące spod
podłogi. Klękając, spojrzałem pod łóżko.
Kiedy oczy
przyzwyczaiły się do ciemności, zauważyłem coś migającego. Duże, czerwone
numerki pojawiały się wolniej i wolniej, kiedy próbowałem zrozumieć, co to
jest. Wstając z podłogi, dyszałem.
- Co się
dzieje Justin? – Głos Jessici był słaby. Słyszałem, że płakała, kiedy mówiła –
Proszę, po prostu mi powiedz .. – Ustała obok mnie. Czułem jej oddech na
policzku, kiedy wzięła moją twarz w swoje dłonie, czekając aż jej odpowiem.
- T-tam jest
.. – Nie miałem odwagi, żeby to powiedzieć.
- Co tam
jest Justin? – Teraz Jess była przerażona.
- Pod
łóżkiem, tam jest bomba …
_________________________________________
Jest krótki,
więc dodaję szybko :)
Ktoś się
spodziewał takiego obrotu?
Nie wiem
kiedy następny. Nie mam za bardzo czasu, a poza tym, opowiadanie ma tylko 25
rozdziałów, więc bym za szybko skończyła cnie? :))
Jeżeli
chcesz być informowany zapraszam do zakładki 'info', a jeżeli chcesz zostawić
adres do swojego bloga - 'your story'
twitter: klik
ask: klik
Świetny rozdział :>
OdpowiedzUsuńOMG... dhfjkhdkjdjhfjkdhfjdszi... Ile emocji! Ja chce następny! XD
OdpowiedzUsuńświetny czekam na następny :)
OdpowiedzUsuńczekam na natepnyyy :)
OdpowiedzUsuńBomba wybuchnie a potem okarze sie ze to tylko sen :/
OdpowiedzUsuńokijuytr4ertyu ♥ boomba o.O świenty ;**
OdpowiedzUsuńa tak wgl to do tej dziewczyny z anonima nade mną ↑ z łaski swojej mogłabyś nie mówić co się bedzie dziać to ma być niespodzianka -.-
OdpowiedzUsuńSory
Usuńale bym się zdenerwowała jakby okazało się że to sen :/ , ale tak wgl czekam na ciąg dalszy i mam nadzieje że rozdział pojawi się już niebawem :)
OdpowiedzUsuńyyyy nie spodziewałam się czegos takiego. Nie no na pewno nie tego. Ale dlaczego oni jeszcze tam siedzą a nie uciekają czy coś?! strasznie chce wiedzieć co się stanie dalej
OdpowiedzUsuńNie moge se doczekać nowegoo rozdziału ♡
OdpowiedzUsuńO boże tam jest bmba niech on ją wypierdoli albo kurwa niech coś zrobi ja prdl sjfhdjfhjdhfjd czekam na nn <3 @HugForBiebs
OdpowiedzUsuńBomba o jprld
OdpowiedzUsuńbomba? ;o haha, ciekawy rozdział XD
OdpowiedzUsuńhttp://i-feel-it-i-breathe-it-believe-it.blogspot.com/
to jest świetne ! już nie mogę doczekać się nn i tego co się wydarzy dalej, cudowne tłumaczenie tak jak i ta cała historia :)
OdpowiedzUsuńNie miałam pojęcia,że tam będzie bomba -,- OMGG,ciekawe co będzie dalej...
OdpowiedzUsuńkiedy następny rozdział kochana ja już nie mogę się doczekać codziennie sprawdzam :)
OdpowiedzUsuń