niedziela, 8 września 2013

Chapter 15. Tease

Justin’s POV

- Stary co ty tu kurwa robisz?

Jessica obwiązała ciało ręcznikiem z obrzydzeniem. Czułem się źle, że powiedziałem że byliśmy sami, kiedy przez cały czas był tutaj ktoś inny. Ale skąd ja to mogłem wiedzieć? Wyraz twarzy Ryana był bezcenny. Na początku musiał pomyśleć, że jestem z jakąś przypadkową dziewczyną, ale potem zobaczył Jessice, a wyraz jego twarzy był nie do opisania.

- Zobaczyłem twój samochód i pomyślałem, że mogę przyjść zobaczyć się ze swoi najlepszym przyjacielem, wiesz, nie widzieliśmy się od kilku tygodni – Zatrzymał się, mierząc wzrokiem Jess, jakby była wrogiem – Ale teraz wiem czemu.

Podrapałem się nerwowo po karku. Teraz nasz sekret był w rękach Ryana. Jeśli powie komuś o naszym związku, to będzie koniec. Obracając się, zerknąłem na Jess – Idź do samochodu. Zaraz tam będę – Odeszła bez słowa.

- Stary słuchaj, ja nie mogę – Przerwał.
- Pieprzysz swoją siostrę? – Zaśmiał się – Stary, co z tobą kurwa nie tak? – Popchnął mnie za ramiona wciąż się śmiejąc. Część mnie chciała się przyłączyć, ale druga część szalała ze złości. Nie wiedział co jest między mną a Jess. Nie wiedział, że jak bardzo ją kocham.

- Zamknij się! – Krzyknąłem – Kocham ją ok? – Momentalnie przestał się śmiać. Nigdy nie byłem osądzany przez Ryana, nawet kiedy robiłem najgorsze rzeczy, nigdy źle o mnie nie myślał. Ale w tym momencie mogłem usłyszeć miliony osądów, które przepływały przez jego mózg.

- Masz na myśli, że kochasz ją jak siostrę, prawda? – Zmierzył mnie od stóp od głów, powoli, zanim spojrzał po raz kolejny w moje oczy – Prawda Justin …

Przez kilka sekund myślałem, żeby powiedzieć ‘tak’, bo potem nie musiałbym tłumaczyć jak popierdolone to wszystko jest, ale potem zrozumiałem, że jeśli ukryłbym moją miłość do Jessici przed najlepszym przyjacielem, nasza miłość nie byłaby prawdziwa.
- Nie stary .. – Obydwoje usiedliśmy na kilka sekund, czekając na odpowiedź. Ryan zakopał nogi w piasku.
- Jesteś obrzydliwy.. – Spojrzał na samochód, by potem znów odwrócić wzrok na mnie – Ta suka była jedyną dziewczyną, którą nienawidziłeś, a teraz niszczysz sobie życie właśnie dla niej. To popieprzone chłopie – Chciał odejść, ale zatrzymałem go.
- Po pierwsze, jeszcze raz nazwiesz ją kurwa suką, to cię zabiję. Po drugie, rzeczy się zmieniły Ryan, nie mieszaj się, jesteś po prostu zazdrosny bo mnie straciłeś. Po trzecie, nie wiesz nawet połowy, więc nie masz prawa oceniać naszego związku. Kogo kurwa obchodzi, że to moja siostra? Bo mnie na pewno nie.

Widziałem jak żyły Ryana pulsowały ze złości – Więc jesteś w stanie stracić wszystko dla tej dziwki? Bo wiesz Justin, kiedy wyjdę z plaży, wszyscy dowiedzą się o waszym małym romansie i będziesz nikim.

W tym momencie stałem z nim twarzą w twarz. Pięści miałem zaciśnięte po obu stronach ciała. Czy to naprawdę się dzieje? Mój najlepszy przyjaciel naprawdę próbuje zniszczyć moją reputację? Zaśmiałem się biorąc wdech – Jesteś pełen gówna Ryan wiesz? Myślisz, że jak zniszczysz moją reputację, wszyscy będą ci się kłaniać, więc wiesz koleś. Pomyśl jeszcze raz, bo wszyscy wiedzą że jesteś, że jesteś tylko pieskiem chodzącym za mną, próbującym zwrócić na siebie uwagę – Splunąłem, mówiąc. Ryan zaczął się robić purpurowy ze złości. Chciał mnie uderzyć, widziałem jak jego mięśnie napinają się, kiedy podchodziłem i uderzyłem swoim czołem w jego.  Chciałem go sprowokować. Chciałem, żeby pierwszy mnie uderzył, żeby mógł pobić ten kawałek gówna i nie czuć się potem winny. Ale on postanowił przetestować moją cierpliwość.

- Co ty na to, żebyś przestał komplikować ? – Cofnął się i pokazał na mój samochód – Wracaj do swojej małej dziwki, która oczywiście owinęła sobie ciebie wokół małego palca – Stałem przez chwilę, rozważając  co zrobić.
- Ok .. – Powiedziałem spokojnie – Pójdę – Odszedłem trochę w stronę samochodu, po czym znów się odwróciłem – Oh i Ryan .. – Zamachnąłem się i uderzyłem pięścią w jego nos, powodując kilka pęknięć i krew. Upadł na podłogę, krzycząc z bólu. Klęcząc chwyciłem go za tył głowy i przyciągając tak, że wyszeptałem mu do ucha – Powiedz komuś o dzisiaj, a znajdę cię i zobaczysz jak cholernie ważny jest związek mój i Jessici – Puściłem jego głowę na piasek i nie kontynuowałem walki.


Jessica’s POV

Siedziałam w samochodzie przez wieki. Nie mogłam zobaczyć chłopaków przez wszystkie wydmy, ale wiedziałam że oni widzą mnie. Bycie samą dało mi czas na przemyślenia. Zastanawiałam się, jak Ryan przyjmie tą wiadomość, no i czy komuś powie. Czułam jak moje ciało nagrzewa się. Ogarnęła mnie panika, kiedy pomyślałam  że wszyscy mogą się o nas dowiedzieć. Wszyscy nasi znajomi znienawidzą nas, a jeśli to wszystko dojdzie do naszej mamy, nie chciałam nawet myśleć, co by zrobiła.
Czas dalej biegł, kiedy zobaczyłam Justina idącego do samochodu. Był w furii. Otwierając drzwi, wyciągnął  mnie.

- Co jest kurwa, Justin? – Spojrzałam na swoje nadgarstki, które były czerwone od jego mocnego uścisku. Nie odpowiedział mi, zamiast tego usiadł na miejscu pasażera i pociągnął mnie na siebie. Siedziałam na nim okrakiem, kiedy zmierzył mnie wzrokiem. Widziałam złość w jego oczach. Coś się stało, ale co? Poczułam palce Justina na swojej talii i jego uspokajający się oddech – Wszystko w porządku?  - Wyjąkałam, ale zanim mógł odpowiedzieć, nasze usta się złączyły.

Pocałunek był szorstki i pełen pasji. Owinęłam ręce wokół jego szyi, pogłębiając pocałunek kiedy jego język dostał się do moich ust. Smakował słodko i miętowo i chciałam więcej. Czułam ręce Justina na swoich plecach, rozwiązując moje bikini.  Odsunął się przerywając pocałunek i się uśmiechnął.

Kontynuowaliśmy to przez kilka minut, zanim mnie zatrzymał – Czekaj – Próbował uregulować oddech – Wysiądź z samochodu – Byłam zaskoczona, kiedy powiedział, co mam zrobić, ale byłam też zaintrygowana.



Wychodząc z samochodu, moje stopy ledwo dotknęły ziemi, kiedy Justin rzucił mnie na tylne siedzenie. Położyłam się na skórzanym siedzeniu, kiedy zaczął mnie całować po brzuchu, w górę aż do piersi. Całował moje sutki jeden po drugim, masując je językiem. Czułam jak staję się coraz bardziej podekscytowana. Kilka jęków wydostało się z moich ust, przez co Justin uśmiechnął się z dumą. Po chwili z znów pocałował środek mojego brzucha, dochodząc do dolnej części bikini – Podnieś plecy – Wyszeptał. Zrobiłam to, a on jednym szarpnięciem ukazał moją kobiecość swoim chciwym oczom. Wyciągnęłam go z transu, pociągając za jego spodenki i delikatnie całując jego usta.

- Twoja kolej – Uśmiechnęłam się, zdejmując je – Kurwa, jest wielki – Byłam zszokowana widząc jego wielkie przyrodzenie wiszące nad moim małym ciałem. Pochylił się nade mną, znów całując. Pragnienie, aby znalazł się we mnie rosło z sekundy na sekundę.

- To wszystko dla ciebie – Przycisnął swoje czoło do mojego, wbijając się we mnie z wielką siła. Głośno jęknęłam, kiedy kontynuował. Przyspieszył, przez co prawie doszliśmy, ale zanim doszłam do punktu kulminacyjnego, wyszedł ze mnie.

-Justinnnn – Jęknęła sfrustrowana seksualnie. Chciałam go znów mieć w sobie.
- Jak bardzo tego chcesz? – Wyszeptał mi do ucha – Powiedz mi Jess, jak bardzo ..
- Jesteś jebanym złośliwcem – Uderzyłam go w pierś, chichocząc. 
Znów się pochylając, jękną – Jak bardzo ..- Pocierając swoim penisem moje wejście mogłam go poczuć trochę dłużej.
- Bardzo kurwa mocno Justin, proszę – Przycisnęłam swoje ciało do jego – Pieprz mnie Justin.
Bez żadnego słowa znów we mnie wszedł, ale tym razem krzyknęłam – Kurwaaaa! – Czuł się tak dobrze, przyspieszają i przyspieszając, aż wreszcie osiągnęliśmy szczyt. Opadł na mnie, próbując złapać oddech.
- Kochanie, jesteś tak dobra – Uśmiechnął się, przeczesując palcami moje zmierzwione włosy.
- Kocham cię Justin – Wyszeptałam, wciąż próbując uspokoić oddech.
- Też cię kocham Jess – Delikatnie pocałował moje wargi – Bardzo.

______________________________________________

nie wiem, co ja tłumaczyłam ..
dziwnie się czuję ..
omg.

więc, mam w zanadrzu jeszcze jeden rozdział na kolejny tydzień, muszę go tylko poprawić. no i nie wiem co z resztą. ale postaram się coś w tygodniu wykminić. 

jak wam się podoba? przepraszam, że prawdopodobnie ta scena jest dziwnie przetłumaczona, no ale no NIE UMIEM! 

miłej niedzieli! 





17 komentarzy:

  1. mam nadzieje ze Ryan nikomu nie powie knkfakjbfkdbafafl
    a mam pytanko : Będziesz tłumaczyć sequel ? @UMakeMeLaugh69

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. myślałam nad tym, chyba podejmę się, ale jeszcze do końca nie wiem :)

      Usuń
  2. mmmmmmmm ! ubóstwiam ! <333
    // swaggiies

    OdpowiedzUsuń
  3. hahaha wielkie wow ♥ jaaaram się :D

    OdpowiedzUsuń
  4. o bożee te Ryan to chuj..a ta scena w aucie..kurwa nie wiedziałam że tak szybko do tego dojdzie xx <3

    OdpowiedzUsuń
  5. OMG! Co tu się właśnie wydarzyło o.O
    Jej, mam nadzieję, że Ryan nie będzie taki głupi i nie powie o tym innym ... Zabiłabym go! Ugh..
    Dziękuję, że tłumaczysz xo
    ;))
    - @loseXmyself

    OdpowiedzUsuń
  6. hrtgfthjuwghyergaewry <3

    OdpowiedzUsuń
  7. Przeczytałam dziś wszystkie rozdziały i fajne to jbff a ten rozdział jest zajebisty :) hehe Czytając to oni po prostu wydają mi się jak normalna para a nie jak brat i siostra...ale siebie w tej roli nie umiałabym się odnaleźć....bleee aż mi źle się o tym myśli no chyba że miałabym brata takiego jak Justin...to co innego :P @annie_pilch

    OdpowiedzUsuń
  8. Patologia 0.o kocham twoje tłumaczenie! :*

    OdpowiedzUsuń
  9. oooo boże cudooo ja kocham takie scenyyy a przetlumaczne rewelacyjnie

    OdpowiedzUsuń
  10. ajbcxsmsns jaki boskiii <3
    czekam na nn .

    OdpowiedzUsuń
  11. Heej..jestem nowa ale przeczytałam wszystkie rozdziały są na prawdę super..Podoba mi się to jak to prowdzisz <3<3 i proszę follow me na twiterze mam nowego bo na starego mi się włamano inni tez plis follow :-D haha to mój twiter : @xXkarolaxXx

    OdpowiedzUsuń
  12. Czy tylko mnie to kurwa dziwi ze brat z siostrą sie piepszą? Hallo ludzie, nie brzydzi was to??

    OdpowiedzUsuń
  13. Jestem tu nowa omg to opowiadanie jest... hmm inne niż wszystkie

    OdpowiedzUsuń
  14. chyba zaraz zwymiotuję ew

    OdpowiedzUsuń